piątek, 22 sierpnia 2008

Zwiedzanie wyspy - Pefki - Pefkos

Najbliżej Coralli.
5 minut piechotą (uwaga nie ma chodnika!) lub ok 10 minut plażą.
Jest to raczej ulicówka, przy której pełno jest knajp, restauracji i marketów.
Kilka wypożyczalni samochodów i skuterów.
Lokalne biuro podróży (przy drodze na plażę główną)
Bardzo dobra piekarnia, na wzgórzu nad miasteczkiem.
Apteka
Mnóstwo restauracji - od greckich, przez fastfoody do chińskiej "Czerwony Smok".
Nie ma raczej nic ciekawego do zwiedzania, to miejsce do zrobienia zakupów i zjedzenia posiłku.

Jedna z restauracji (chyba "Hellas") przy głównej drodze oferuje 3-daniowy posiłek (przystawka, danie główne, deser) za 8,9e. Można wybierać wśród kilkudziesięciu dań. Niezależnie od tego co wybierzesz, cena zawsze taka sama. Nie wiem czy dobre, bo nie korzystałam z ich usług. Ruch mieli średni.

W wielu kanjpach "happy hours" ciągną się od 12.00-21.00 i wtedy można dostać np. piwo i drinka w cenie jednego (ok. 3,5e)

Prawie we wszystkich knajpach są telewizory. W wielu stanowiska komputerowe.

Jest kilka barów karaoke.

Są teoretycznie jakieś kluby - Eclipse i Pefkos by Night (o niższym standardzie), ale w czasie kiedy ja byłam (sierpień 2008) Eclipse świecił pustkami, a PbN był zamykany po 24.00.


Zwiedzanie wyspy - różne

Nachalność kelnerów i sprzedawców

Przygotujcie się na to, że sprzedawcy w mieście Rodos i na całej wyspie będą was dość nachalnie zachęcać do zakupów i skorzystania z ich usług.
Tam gdzie często podjeżdżają polskie wycieczki na "okazyjne" zakupy (np. Siana) sprzedawcy mówią po polsku a towary mają polskie opisy.
W Rodos jubilerzy i sprzedawcy skór i futer mogą zapraszać Was na degustacje alkoholi.


Przed 20.00, w godzinach mniejszego ruchu nie przejdziecie spokojnie obok żadnej restauracji. Kelnerzy naganiają klientów do środka, nachalnie zaczepiając.
W restauracji Coralli jest podobnie, choć kelnerzy "swoim" dają spokój :)

Psy i koty

na całej wyspie spotkacie mnóstwo bezpańskich psów i kotów.
Koty wyglądają całkiem dobrze, okupują większość murków, ławek, ludzi się nie boją.

Gorzej z psami. Po wioskach błąka się mnóstwo skrajnie wychudzonych psiaków, którymi nikt się nie zajmuje. Często taki pies widząc ludzi, delikatnie machając ogonem i zachowując bezpieczną odległość potrafi iść za nimi przez całą wioskę licząc na jakiś smakołyk.

Mnie z wioski Asklipio do zamku (ok 1,5km) towarzyszyły 2 na oko 4 miesięczne szczeniaki amstaffa (?). Weszły ze mną do ruin a potem odprowadziły do granic wioski :)


W Coralli rządzą dwa dostojne koty dokarmiane przez turystów.

Na lotnisku mieszka duży, łagodny pies, którym opiekują się pracownicy i którego dokarmiają turyści czekając na swój lot.

Opalanie topless i nudyści

Opalanie nago jest dozwolone tylko w wyznaczonych miejscach (najbliższa plaża w Lindos)
Opalanie topless przy basenie, czy na plaży jest jak najbardziej ok

Język angielski językiem podstawowym

ponieważ angielscy turyści zdominowali wyspę, angielski jest językiem obowiązującym. Wszystkie napisy, ceny, menu w restauracjach, znaki, ulotki są w tym języku.
Wszyscy - od obsługi w sklepach, przez kelnerów do taksówkarzy czy sprzedawców w wypożyczalniach - mówią po angielsku.
Wszystkie restauracje serwują brytyjskie piwa, angielskie śniadania. Prawie wszystkie transmitują mecze angielskiej ligi.
Jeśli znacie angielski nie będziecie mieć kłopotów na wyspie :)

Zwiedzanie wyspy - znaki i oznakowania

Zabytki wolnostojące, oraz drogi do nich prowadzące oznaczone są brązowymi znakami, z angielskimi i greckimi napisami, strzałką pokazującą kierunek dojazdu oraz symbolami tj kościół, stanowisko archeologiczne, ruiny itd


W miastach i wioskach budynki zabytkowe, muzea i inne ciekawe miejsca oznakowane są złotymi tablicami. Na nich angielsko-greckie napisy. Do tego ewentualne godziny otwarcia oraz cena wstępu. Warto rozglądać się po ścianach budynków (szczególnie w Lindos i Rodos) bo możecie ominąc wiele ciekawych miejsc do zwiedzania



Plaże oraz zjazdy do nich są oznaczone zawsze drewnianymi znakami z kolorowymi tablicami podającymi nazwę danej plaży

Biuro Grecos - lot samolotem

Biuro Grecos lata z różnymi liniami. Ja leciałam cypryjskimi więc tylko o nich mogę się wypowiedzieć.

Oba loty bez opóźnień.
Ważne: limit bagażu dla jednej osoby wynosi (2008) tylko 17kg! (inne linie mają standardowo 20kg)
Stewardesy mówią niezbyt dobrze po angielsku, polskiego nie znają ni w ząb
Wszytko na pokładzie samolotu jest płatne (oprócz kocy)
Rezydentka ostrzegała, że kontrolerzy tej linii są bardzo zasadniczy i mogą sprawdzić ile alkoholu się przewozi oraz czy mamy rachunki ze sklepów - w mojej grupie tego nie sprawdzano.
To samo dotyczy nadbagażu, dokładnie sprawdzają, ale chyba zależy też na kogo się trafi, bo ja miałam spory nadbagaż i nic nie zapłaciłam, a w kolejce obok para młodych ludzi miała 3kg i musieli zapłacić :/

Lotnisko w Rodos
rezydentka przed odlotem dokładnie wytłumaczy Wam zasady odprawy i powie jak poruszać się po lotnisku, natomiast nie będzie Wam towarzyszyć (co jest zrozumiałe)
jeśli nie macie doświadczenia w zagranicznych wojażach, a wasz angielski kuleje, zasada jest prosta - trzymajcie się polskiej grupy ;)
uwaga: opłata za nadbagaż wynosiła w tym roku 15 euro/kg, więc lepiej zważyć walizki przed oddaniem (można zrobić to na wolnych taśmach)

Biuro Grecos - rezydenci

W Coralli nie będzie rezydenta. Dostaniecie za to numer komórki na który możecie dzwonić 24h/dobę.

Przygotujcie się również, że w trakcie rozwożenia ludzi z lotniska po wyspie rezydent wysiądzie wcześniej, a Was przy drodze wyrzuci grecki kierowca zostawiając samym sobie.
Nie jest to problemem gdy przyjedziecie za dnia, może to stanowić mały kłopot gdy podrzucą Was nad ranem (jak mnie) lub w nocy. Wtedy trzeba samemu znaleźć pokój i modlić się aby klucz był w drzwiach ;) Można szukać też kogoś z obsługi i poprosić o pomoc.
W tym roku turystami zajmował się jeden z kelnerów, najmłodszy George.

Rezydentka p. Ania była bardzo sympatyczna. Ona też pełniła rolę przewodnika na wycieczkach. Bliższego kontaktu z nią nie miałam bo i nie było takiej potrzeby :)

Biuro stanęło też na wysokości zadania gdy jedna z pań potrzebowała pomocy medycznej. Bardzo szybko, bez problemów wszystko załatwiono.


Coralli Beach - Inne

market:
w markecie pracuje przesympatyczna pani Bułgarka, która bardzo cieszy się gdy mówi się do niej po polsku, bo z angielskim u niej krucho
ceny są przyzwoite, choć zawsze warto sprawdzić ceny u konkurencji (np. w Palm Bay obok)
dostaniecie tutaj wszystko: od produktów spożywczych (np. małe dżemy czy masełka), alkoholi przez plażowe gadżety do straszliwie tandetnych souvenirów i "markowych" perfum za 3e ;)
wygląd i cena owoców oraz warzyw może was rozczarować - niestety tak wyglądają we wszystkich marketach w okolicy Pefki


biblioteczka:
przy barze znajdziecie ciekawą rzecz. Otóż stoi tam regalik z książkami do dyspozycji gości. Są to książki pozostawione przez turystów. Niestety w 99% są to książki angielskie. Polskich znalazłam 4 do tego dodałam 2 moje przed wyjazdem.
Jeśli znacie angielski będziecie mogli wybierać między romansidłami, sensacją a książkami fantasy. Znalazłam nawet Wahadło Foucaulta :)

restauracja:
w restauracji grają prawie wyłącznie grecką muzykę
po kolacji, przed podaniem rachunku kelner poda Wam po kieliszku anyżowo-kawowej nalewki dobrej na trawienie



czwartek, 21 sierpnia 2008

Samochód a wycieczki z biura - porównanie kosztów

Krótkie porównanie kosztów wycieczek z Grecosa vs. podróżowanie autem na własną rękę.

Auto:
Hyundai Atos, 2 dni - 75 e
benzyna - 35 e

zobaczone:
I dzień: Lindos, Archangelos, Kalithea,
Rodos, Dolina Motyli
II dzień: południe wyspy - Lardos, Asklipio, Genadi, Prasonissi, Katavia, Monolithos, Siana, Lahania

koszty biletów:
Lindos - Akropol - 6e
Rodos - muzea - 10e
Dolina Motyli - 6e
Aklipio - muzeum - 1e

= 110 + 23 = 133 e

Wycieczki (2 dorosłe osoby)
Lindos - 48e + 12e
Rodos - 50e
wokół wyspy (Prasonissi, Dolina Motyli, Monolithos i Siana) - 82e + 12e

= 204 e

Wycieczki fakultatywne - oferta lokalnego biura z Pefkos

Dla porównania z ofertą Grecosa, oto cennik usług lokalnego, greckiego biura podroży z Pefkos.

rejs na Symi - 39 e
nurkowanie - 46 e
Rodos za dnia - 16 e
park wodny - 34 e/ 24 e dzieci
Rodos nocą - 16 e
dzień leniucha - rejs łodzią - 30 e
Prassonissi i południe wyspy - 24 e

dzieci poniżej 12 roku życia - połowa ceny
pełne ubezpieczenie
opiekun/przewodnik mówiący po angielsku
dla grup 8 lub więcej osobowych 5% zniżki

Wycieczki fakultatywne - oferta Grecos

Od razu zaznaczam, że nie byłam na żadnej wycieczce z biura, ponieważ zwiedzałam wyspę na własną rękę.

Opinie które słyszałam o wycieczkach organizowanych przez biuro były mieszane, z przewagą jednak negatywnych.

Wiele osób narzekało, że wycieczki były krótkie (np. z Lindos wracali już o ok.15.00)
Jeśli doda sie do tego, że przed wycieczką zabierało się ludzi z innych hoteli, a po rozwoziło się ich po całej wyspie, to nie wygląda to najlepiej.
Jedna z Pań twierdziła, że na takiej wycieczce więcej czasu spędziła w autobusie, niż w miejscu docelowym.

W roli przewodników na organizowanych wycieczkach występowali rezydenci. Jak sobie radzili, czy byli kompetentni? - nie wiem.

Oto lista wycieczek oferowanych przez biuro wraz z cenami (dzieci płacą połowę stawki) (w innym poście oferty lokalnych przewodników):

Lindos - 24 e/ os + 6e opłaty wstępu na akropol
Rodos nocą - 25 e/os
rejs na Symi - 43 e/os
wokół wyspy - 42 e + pieniądze na bilety wstępu
wieczór grecki - 38 e
Turcja/Marmaris - 65 e + 15e; paszport
park wodny - 30e; dzieci 20e

Park wodny chwalili wszyscy, którzy tam pojechali; jest to dobra oferta dla rodzin z dziećmi, bo to one mają największą frajdę.

Wieczór grecki składał się z kolacji, picia i tradycyjnych tańców; jednak jest to krótka impreza od 20.00 do 23.00

Turcja najbardziej sprzeczne opinie i najdroższa z wycieczek. Zwiedza się tylko sklepy i fabryki, w których namawiają do kupna biżuterii i skór. Dobra chyba tylko dla tych, którzy rzeczywiście chcą zrobić zakupy. Wiele osób narzekało na drogę powrotną katamaranem. Podobno załoga się postarała, aby większość turystów spędziła ją przechylona przez burtę wymiotując. Od rezydentki wiem, że praktyka ta jest "stałym elementem programu" wycieczki ;)




Jazda samochodem po wyspie - spostrzeżenia


mój Atos ;)

Drogi mają bardzo dobre. Są też drogi II klasy, żwirowe ale nie trzeba nimi jeździć, żeby dostać się do najważniejszych punktów na wyspie.

Drogi mają dobrze oznakowane. Po grecku i angielsku.

Świetnie też są oznakowane zabytki i drogi prowadzące do nich. Zjazdy na plaże są również opisane specjalnymi znakami.

Nie zgubisz się. W końcu to wyspa :)

Na Rodos wszędzie jest blisko!

Gdy jedziesz w głąb wyspy, do ukrytych wiosek lub Doliny Motyli przygotuj się na piękne widoki, ale również serpentyny i parę zakrętów 180 stopniowych.

Uważaj gdzie parkujesz. Niektóre parkingi są darmowe, niektóre płatne (1,5 e), a w niektórych miejscach nie wolno stawać. Policja jest bezwzględna dla turystów.

Zabierz ze sobą kostium/strój kąpielowy. Co chwila są zjazdy na plaże, a większość z nich jest pusta!

Turyści w wypożyczonych autach często pozdrawiają się trąbiąc gdy mijają się z innym samochodem. Grecy natomiast trąbią na zakrętach dając znać, że właśnie jadą :) Trąbią też przy ulicznych restauracjach i hotelach ostrzegając pieszych.

Litr benzyny w sierpniu 2008 kosztował od 1,95 - 2,18 e

Jedyny problem z jazdą miałam w mieście Rodos, mnóstwo ulic jest tam jednokierunkowych, a tego mapy nie pokazują :(

Wynajem samochodu


auta dostępne w Marathonie; uwaga duże zdjęcie!


Jeśli zdecydujecie się na wynajem samochodu (gorąco polecam) i zwiedzanie wyspy na własną rękę, będziecie mieli do wyboru kilka/naście wypożyczalni i mnóstwo rodzajów samochodów - od malutkich autek do aut terenowych i kabrioletów. Na rynku wypożyczalni istnieje bardzo duża konkurencja.

Na pewno rezydent zaproponuje wam sprawdzoną firmę i auta w "promocyjnej" cenie. Postraszy Was też, że inne wypożyczalnie oszukują klientów. Nie dajcie się nabrać. Auto z wypożyczalni sugerowanej przez rezydenta będzie o kilkadziesiąt lub nawet kilkaset !! procent droższe niż jakbyście wypożyczyli je na własną rękę. Przyglądnijcie się też jeżdżącym po wyspie autom - 80% to auta z rożnych wypożyczalni!

Jak wybrać wypożyczalnię?

W samym Pefki są 3 lub 4 wypożyczalnie samochodów. W Palm Bay tuż obok Coralli jest jeszcze jedna. W Lardos również jest kilka. Ceny są ruchome i zmieniają się w zależności od miesiąca. Najwyższe są w sierpniu.
Aby wybrać najlepszą ofertę najlepiej przejść się po kilku wypożyczalniach. Proście o cennik, zapytajcie się o ubezpieczenie. Czy jest pełne? Czy pokrywa opony? Czy jak spowodujecie wypadek to jest jakiś wkład własny, czy ubezpieczyciel pokrywa wszystkie koszty?

uwaga: we wszystkich wypożyczalniach 1 dzień wynajęcia auta nie oznacza 24h! Oznacza, że odbierasz je rano, a wieczorem je zwracasz.

Przykładowe oferty (VIII. 2008):

Marathon (Pefki): tu wypożyczyłam auto; szeroki wachlarz samochodów, jedna z większych, jeśli nie największych wypożyczalni na wyspie; opony nie są ubezpieczone; pełne ubezpieczenie od wypadku; auta z klimą, za 2e dają fotelik dla dziecka; auto oddajesz z taką ilością paliwa jaką miało zatankowaną gdy je odbierałeś.

ceny przykładowe 2 dni:
Hyundai Atos 75 e
Fiat Panda 85 e
Fiat Punto 100 e

po podpisaniu umowy dostałam trzy mapy: 2 wyspy, jedną miasta Rodos. Pani też zaznaczyła na których liniach mogę parkować, stacje benzynowe, żebym mogła zatankować tuż przed oddaniem auta oraz poskreślała drogi które są na mapie, a które w rzeczywistości nie istnieją (są takie)!



Zeus (Pefki): auta tańsze o 5 e niż w Marathonie; ubezpieczone opony; przy spowodowaniu wypadku 300e wkładu własnego

reszty ofert niestety nie pamiętam, ale ceny były zbliżone

uwaga: żeby wypożyczyć auto musisz mieć prawo jazdy co najmniej 6 miesięcy. Jeśli masz mniej niż 25 lat, może nie obowiązywać Cię pełne ubezpieczenie od wypadku, dlatego lepiej się dopytać.


Coralli Beach - Angielscy turyści i hałas

Przyznam, że po opowieściach o tym co na Rodos wyprawiają Anglicy trochę obawiałam się faktu, że Coralli zdominowane jest przez Brytyjczyków. Byłam w "mylnym błędzie" ;)

Otóż Coralli i pobliska wioska Pefki nastawiona jest na zupełnie innego klienta, niż szalony, pijący na umór imprezowicz.
W całym Pefkos trudno znaleźć klub nocny. Dominują restauracje, które w większości zamykane są po północy. Nie ma zwyczajnie miejsc gdzie się tańczy i pije do białego rana.
Dlatego do Pefki i Coralli przyjeżdżają wielopokoleniowe rodziny, starsze małżeństwa, lub pary. Nie ma szalejącej młodzieży, ani rozochoconych singli. Bary i knajpy w Pefki jako atrakcje oferują oglądanie meczów ligii angielskiej, karaoke lub wieczorki quizów. Głośna muzyka i imprezy do rana - takie atrakcje to dopiero w Lindos.

W Coralli nie było żadnych kłopotów z pijanymi czy głośnymi Brytyjczykami, bądź Polakami. Restaurację starają zamykać się zaraz po północy, a muzyka dochodząca z niej nie jest zbyt głośna (a jak macie klimatyzację i zamknięte drzwi na balkon, to w ogóle nic nie słychać). Ogólnie rzecz biorąc najwięcej hałasu w Coralli robiły wieczorami cykady, skutecznie wszystko inne zagłuszając ;)




Coralli Beach - dla kogo tak, dla kogo nie?

Dla kogo tak?

dla szukających spokoju, chcących się zrelaksować i wypocząć
dla niewymagających luksusów w pokojach
dla szukających kameralnego ośrodka na uboczu, bez hotelowych molochów i tłumów turystów
dla lubiących dobrze zjeść
dla rodzin z dziećmi (lecz w wieku "po-wózkowym" - schodzenie na plażę z wózkiem, wchodzenie po schodach do pokojów może być problemem)
dla starszych małżeństw
dla młodych ludzi nie szukających nocnych atrakcji (a przynajmniej takich, którzy nie szukają ich codziennie)
dla tych którzy szukają dobrej bazy wypadowej na wyspie (Coralli leży blisko Lindos, blisko Prasonissi a ok 50km od Rodos)

Dla kogo nie?

dla lubiących anonimowość, znikanie w tłumie i niespoufalanie się z innymi ludźmi
dla ostrych imprezowiczów: w najbliższym Pefki nie znajdziecie raczej nocnych klubów (może z wyjątkiem Eclipse, w którym podobno są imprezy, ale jak ja byłam to lokal zamykali wcześnie, bo ludzi nie było), wszystko jest zamykane po północy, dominują restauracje nastawione na innego klienta niż szalejąca młodzież; Najbliższe kluby są w Lindos, taxi kosztuje ok 6e możecie więc dojeżdżać, ale pewnie w ofercie biur znajdziecie coś bliższego nocnego życia ;)
dla wymagających luksusów i połysku
dla chcących się polansować: nie ma tu komu imponować modnymi ciuchami i gadżetami
dla singli szukających przygód: przyjeżdżają tu pary, młode małżeństwa, rodziny z dziećmi i nastolatkami

Coralli Beach - dostęp do internetu

Obok basenu znajduje się kącik internetowy. W tej chwili są tylko 2 stanowiska, ale w zupełności wystarczą - nie ma kolejek.
Cennik:
7 min - 0,5 e
15 min - 1,0 e
30 min - 2,0e

Na komputerach zainstalowane są przeglądarki IE i Firefox. Z komunikatorów zauważyłam Yahoo Messengera. Na jednym stanowisku jest kamerka internetowa i Skype. Jest też możliwość grania w gry.

Klawiatury są dzielone, grecko-łacińskie.


W ogóle na wyspie nie ma problemu z dostępem do sieci. Praktycznie co druga knajpa ma stanowiska komputerowe (ceny podobne jak w Coralli)

Transport

Autobus
przystanek jest tuż przy hotelu
bilety kupuje się u kierowcy
mimo oznakowania autobusu nazwą docelowego miasta, lepiej się zapytać kierowcy czy aby na pewno jedzie do danej wioski (różnie z tym bywa, ot specyfika wyspy :) )
z Coralli do:
Pefki: 1,5 e
Lindos: 4,5 e
Rodos: 9,0 e (jeśli dobrze pamiętam)

Taksówka:
można łapać na ulicach lub zamawiać telefonicznie
do Lindos: ok 6 euro (pytać o cenę kursu zanim wsiądziecie do taxi, byli tacy co do Lindos jechali za 5e ale i tacy co pojechali taksówką za 12)

Statek ze szklanym dnem:
z Pefki do Lindos i z powrotem 18e
mają też inne rejsy w tym po rafach koralowych, nurkowanie - niestety nie pamiętam cen

Auto:
patrz wynajem samochodów

Inne - prasa, plażowanie, poczta

prasa i książki (angielskie):
tabloidy - 2e
kobiece pisma - od 3e
książki - ok 8 e

plażowanie:
kremy do opalania - ok 8 e
zestaw do nurkowania - ok 9-11 e
parasole - 5 e
kapelusze - od 8e
materace - ok 5e

leżak i parasol na plaży 4,5 e - 6 e

poczta:
kartki pocztowe - 0,30 e
znaczki do Polski - ok. 0,60 e


są to ceny z VIII. 2008, a więc w szczycie sezonu, w innych okresach mogą być inne (patrz: wynajem samochodu)


Jedzenie i napoje - orientacyjne ceny

markety:
woda mineralna 5l - 1,55 e
Coca-cola 1,5l - 1,60 e
Mythos piwo o,5l butelka - 1,00 e
Bacardi Breezer - 1,60 e
Red Bull - 1,5 e

pieczywo, większe bułki - od 1e
chleb tostowy King's Mill - 2,60 e

feta - od 3,5e
miód - od, 3,5e
masło - 3,5 e
winogrona - 1,8e kg
pomidory - 2,2 kg

restauracje:
piwo 0,5 - od 2,6 e
woda - ok 2,0 e

sałatki - od 3,5 e
fastfoody - od 4,0 e
dania mięsne - od 7 e
desery, lody - od 3,5 e








Coralli Beach - restauracja - zdjęcia

Coralli Restaurant, widok od strony ulicy


wnętrze restauracji, w tle bar



mix grillowanych mięs, porcja dla 1 osoby :)


Coralli Beach - restauracja



Restauracja to serce i chyba najmocniejsza strona Coralli. To tam spędzają cały dzień właściciele pilnując interesu i tam najczęściej biesiadują goście hotelowi.

Restauracja jest znana na całej wyspie. Oferuje szeroki wachlarz potraw od fast foodów po tradycyjną kuchnię grecką i pyszne desery. Wieczorem ciężko znaleźć wolny stolik. Robi to duże wrażenie, szczególnie jak obserwuje się przez 2 tygodnie jak w sąsiedniej Palm Bay wieczorem siedzą 3-4 osoby 8|.


Menu
Długo mogłabym się rozpisywać o menu i porównywać je z innymi restauracjami w Pefki czy Lindos, ale tłumy gości mówią chyba wszystko. Powiem tylko, że żadne danie które zamówiłam mnie nie rozczarowało.
Porcje ogromne, dla mnie nie do przejedzenia. Grecy bardzo serio podchodzą do ucztowania, więc kiedy któryś raz z rzędu nie zjadłam całego dania, kelner najpierw kilka razy pytał się mnie czy na pewno mi smakowało, bo jak nie to przyniesie mi danie jeszcze raz.
Gdy zaczęłam się tłumaczyć, że potrawa pyszna, tylko zbyt dużo zagroził, że następnego dnia dostanę dziecięce menu. I rzeczywiście następnego wieczora Georgios z uciechą na twarzy wręczył mi dziecięcą kartę dań :)))
Za 15-20 euro dwie osoby spokojnie się najedzą i napiją, choć i za 10 euro da się zjeść kolację.

Jak już wspomniałam menu jest bardzo bogate i nie sposób wszystkiego wymienić. Restauracja serwuje śniadania, przekąski, fastfoody, pizze, pasty, sałatki, owoce morza, wielki wybór słodkości i deserów, drinki, coctaile, domowe wino, lody, tradycyjne greckie potrawy itd.

Ceny są umiarkowane, często mniejsze niż w innych restauracjach na wyspie. Kilka przykładów, które pamiętam:

sałatka grecka - 3,50e
sałatka Garden - 4,80 e - porcja gigant, starczy za całą kolację
talerz mattze - 7,80 e - wielki talerz greckich przystawek dla 2 osób
mousaka - ok 5,90 e
Yemista - 6,80e - nadziewana papryka, nadziewany pomidor, kilka dolmades, do tego smażone ziemniaki i sos tzatziki

mięsa z dodatkami od 7 - 8 e
sałatki - średnio 4 e
naleśniki na słodko z dodatkami - 4,5 e
lodowe puchary - 4,5 e
Mythos 0,5l - 2,6 e
Coca-cola 0,5l - 2,7 e

Kelnerzy i obsługa


zasługują na opis, bo to oni tworzą klimat tego miejsca.
Pracują od 8.00 do 24.00 (lub dłużej) codziennie, przez 6 miesięcy. Zawsze uśmiechnięci, sprawni i życzliwi. Są jednak dość specyficzni i nie każdemu takie podejście do klienta jak w Coralli może odpowiadać.
Otóż nie jest to typ kelnera który służbowo się uśmiechnie, poda menu, odbierze zamówienie i dyskretnie zniknie. To jest kelner, który jak będzie miał chwilkę to z Wami pogada, a jak będzie miał dłuższą chwilkę to się na moment przysiądzie. Jest to kelner, który będzie Wam mówił po imieniu, witał jak swoich, płatał figle i kilka razy sprawdzał czy przy waszym stoliku wszystko ok :)
Są to szalone chłopaki, bawiące się z dziećmi gości, porywające starsze panie w tany po kolacji (choć w Coralli się nie tańczy), wrzucający dziewczyny do basenu i grający w bilarda z gośćmi. Dodajcie do tego zwariowanego barmana i macie pełny obraz.


Z niektórymi rodzinami (są tacy co przyjeżdżają tam co roku), żegnają się jak z dobrymi znajomymi, młodszym latoroślom przybijają piątki, panie całują w policzki, panom robią "miśka" i ze wszystkimi są po imieniu.

Jeśli przyjeżdżacie z małym dzieckiem, macie zapewnione, że obsługa będzie się o wasze maluchy troszczyć, bawić się z nimi, zaczepiać, grać w piłkę itd. Grecy kochają dzieci.

Jeśli jesteś młodą kobietą, szczególnie bez partnera na pewno poćwiczą na tobie swój język polski i w zabawny, nieszkodliwy sposób będą z tobą flirtować.


Obsługa Polaków

Gdzieś w sieci czytałam, że kelnerzy w Coralli źle traktują Polaków troszcząc się jedynie o brytyjskich klientów. Niczego takiego nie zauważyłam. Rzeczywiście czasami wylewniej ich witają, ale jak tu serdecznie nie witać kogoś, kto przyjeżdża tam 8 rok z rzędu??

Kelnerzy mówią nieźle po angielsku.

Menu w restauracji jest angielsko-greckie. Niestety brak polskiego menu, więc jeśli nie mówicie po angielsku, możecie mieć problemy.
Kelnerzy znają parę słów po polsku w tym trochę przydatnych jak "proszę", "dziękuję" czy "piwo" niestety reszta słownictwa dotyczy zupełnie innych dziedzin życia ;) i jest mało przydatna w zamawianiu potraw.

Wykup posiłków


Ja nie wykupiłam posiłków i z tego co potem widziałam, i po rozmowach z Polakami, którzy je kupili dobrze zrobiłam.
Większe i lepsze porcje dostaje się zamawiając jedzenie w restauracji.
Wykupione śniadania codziennie są takie same. Na kolację do wyboru jest ok. 12 potraw (jest polskie menu).
Co więcej posiłki dla dwóch osób przez 2 tygodnie to 1200zł dla biura. Policzcie sobie sami co się bardziej opłaca.
Śniadania serwują od 8.00-10.00 a kolacje jeżeli dobrze pamiętam to od 18.00-19.30.

Z tego co wiem, można było kupić śniadania i kolacje już na miejscu, ale nie wiem czy była wtedy różnica w cenie.



brodzik dla dzieci, dalej część restauracyjna; w tle za ulicą część "polska"


Napiwki:
W przewodniku Marco Polo przed wyjazdem przeczytałam, że na Rodos napiwki są niejako "obowiązkowe", a mniejsze niż 1e traktowane są jak obraza :/
W "Coralli" problem polega na tym, że kelnerzy nie mają w ogóle dostępu do kasy.
Procedura polega na tym, że pieniądze przekazują właścicielowi, ten wydaje resztę i z nią kelner wraca do stolika. Tak więc napiwek możecie dać wtedy (z reszty), bądź przy płaceniu rachunku poprosić o zaokrąglenie. W "Coralli" nie ma rewirów stolikowych, więc jednego wieczoru, może obsługiwać Was 3 kelnerów, a jeszcze inny przyniesie Wam rachunek. Napiwkami dzielą się solidarnie - mają słoiczek na "tipy".

Ja przy kolacji
napiwek dawałam zawsze , średnio 10 -15%, czasem więcej. Zamawiając przy barze napoje czasem tak, czasem nie. Najbardziej zaprzyjaźnieni kelnerzy w ogóle nie brali ode mnie napiwków.

Myślę, że napiwkami nie ma się co stresować. Będziecie chcieli dać coś extra kelnerowi to dacie, nie - to nikt nie będzie robił z tego problemu.

Jeśli natomiast zechcecie dać napiwek, musicie to wyraźnie zaznaczyć. Jeśli np. rachunek wynosi 18 e, a dacie banknot 20e ze słowem "dziękuję", kelner prawdopodobnie za chwilę grzecznie wróci z 2 e. Dlatego musicie być bardziej dosadni, albo wyraźnie to "dziękuję" zaakcentować ;)

Coralli Beach - basen

W Coralli jest jeden basen i jeden brodzik dla dzieci.
Brodzik jest bliżej restauracji, basen za restauracją, przy plaży.
Wokół basenu są darmowe leżaki i parasole do użytku gości hotelowych.
Z tarasu basenu rozciąga się piękny widok na morze i plażę.

Basen oblegany jest przede wszystkim przez Brytyjczyków.
Do południa nie ma na nim dużo ludzi, a przed 10.00 prawie nikogo. Po południu ruch jest większy, także niektórzy zajmują sobie leżaki wcześniej (choć tych nie brakuje, ale po kilku dniach każdy ma swoje "ulubione" miejsce).
Basen czynny jest od 8.00 do 20.00, natomiast z leżaków i terenu przybasenowego można korzystać 24h na dobę.
Basen ma w najgłębszym miejscu 2,60 m.
Woda w basenie czysta, chlorowana. Nie pływa w niej robactwo, ani liście.

Na teren basenu można wnosić towary zakupione w sklepiku Coralli, w restauracji, bądź barze. Przy basenie można jeść posiłki, kelnerzy obsługują również tę część kompleksu.

Przy basenie znajduje się kącik zabaw dla dzieci, zejście na plażę, bilard, kącik komputerowy, bar, prysznice i toalety.

Sympatyczną rzeczą jest to, że dookoła basenu leży mnóstwo dmuchanych materacy, kół, delfinów, piłek plażowych. Niektóre mają swoich "prawomocnych" właścicieli, inne są bezpańskie, natomiast korzystają z nich zgodnie wszyscy - Polacy, Brytyjczycy, starzy, młodzi. Nikt nie upomina się o swoje, nie zabiera sprzętu ze sobą do pokoju i nie ma nic przeciwko temu, że inni z jego zabawek korzystają :)


Coralli Beach - plaża i morze

Do plaży prowadzą szerokie schody zaraz za częścią restauracyjną.

W tym sezonie (2008) nie ma na niej leżaków ani parasoli, tak więc uwaga, bo biuro Grecos podaje, że są.
Plaża z leżakami znajduje się jakieś 200 m w stronę Pefki. Można do niej dojść drogą, lub brzegiem morza. Jak na każdej plaży Rodos i tam leżaki są płatne.

Plaża Coralli choć nieduża jest bardzo urokliwa i każdy powinien znaleźć na niej miejsce dla siebie. Są niewielkie miejsca piaszczyste, są skały (skałki), jest i część żwirkowa - także do wyboru do koloru.
Mnie odpowiadała część żwirkowa, bo żwirek drobny, miły dla stóp, a nie wchodził tak we włosy, i w ręcznik jak piasek :)

Na samej plaży baaardzo mało ludzi (zobaczcie zdjęcie pod spodem - plaża w godzinach szczytu ;) ). W większości Polacy, bo Brytyjczycy woleli siedzieć nad basenem.

Plaża czysta, choć niestety z czasem zaczęły pojawiać się na niej pozostałości po turystach jak butelki czy pety. Na Rodos nie ma prywatnych plaż, wszystkie są publiczne, również Coralli, więc nie jest ona sprzątana przez właścicieli hoteliku :(

Morze czyste i spokojne jak jezioro. Nie liczcie na fale, czy muszelki wyrzucone na brzeg. Takie atrakcje zapewnia druga strona wyspy. Tam morze jest cały czas wzburzone.

Na plaży przez większą część dnia nie da się chodzić boso. Piasek jest BARDZO gorący. Przydadzą się wam dobre klapki, albo jeszcze lepiej - "buty wodne".

Koniecznie zabierzcie ze sobą sprzęt do snorklingu! (rurka, maska).
Przy plaży jest rafa koralowa, gdzie pływają stada różnokolorowych ryb i rybek. Pojawiają się też kraby rożnej wielkości, a niektórzy nawet widzieli ośmiorniczki.
W sklepach na wyspie można kupić zestawy do nurkowania, ale kosztują one od 9 euro wzwyż. W Polsce można kupić taki sprzęt taniej.

Nie przywoźcie natomiast ze sobą materacy, kół ratunkowych i innych gumowych plażowych gadżetów. Porządne materace można już kupić od 4,30 euro. A w niektórych sklepach (w tym i Coralli) sprzedawca je wam nawet nadmucha :)
Nie przywoźcie ze sobą też parasoli słonecznych. Na wyspie kosztują one ok 5 euro.

widok na schody i część podbasenową "brytyjską"



plaża w godzinach szczytu, tylko kilka osób; widać cypel z małą rafą



Coralli Beach - bezpieczeństwo

W każdym pokoju na dnie szafy umieszczony jest nieduży sejf. Dokumenty, biżuteria, aparat fotograficzny zmieszczą się bez problemu, ale np. laptopa się tam nie wciśnie.
Za sejf trzeba płacić kilka euro dziennie (nie pamiętam ile, bo nie korzystałam).

Przyznam, że najpierw dokumenty, pieniądze i elektronikę nosiłam przy sobie, a na plaży czy przy basenie, gdy pływałam nie spuszczałam jej z oka. Po dwóch dniach mi przeszło :)
To co nie było mi potrzebne w danej chwili, bez obawy zostawiałam w pokoju, a np. torbę z aparatem, mp4 zostawiałam na godzinę dwie przy basenie gdy szłam do restauracji coś zjeść. Podobnie postępowali wczasowicze. Codziennie można było zobaczyć zostawione na cały dzień przy basenie czy na plaży rzeczy. Być może to specyfika miejsca, jego kameralność i odosobnienie sprawiły, że ludzie nie bali się o swój dobytek.

Podsumowując, nie polecam wynajmować sejfu, chyba że rzeczywiście chcecie zabrać ze sobą rodowe srebra i złotą biżuterię po prababce.

W okolicy nie ma też typów spod ciemnej gwiazdy, agresywnych wyrostków czy pijanych band turystów - wieczorami jest cicho i spokojnie.

O tym jak spokojnie i bezpiecznie jest w tej części wyspy niech świadczy fakt, że większość restauracji na otwartym powietrzu nie jest zamykana na noc. Wszystko zostaje tak jak jest. Stoły, krzesła, obrusy i inne rzeczy. Nic nie jest wiązane łańcuchami, a na rowerach wokół nie jeżdżą ochroniarze z Justusa ;)

Coralli Beach - pokoje - sprzątanie, czystość, klimatyzacja

Pokoje, choć wystrojem przypominają prywatną kwaterę, a nie hotel są czyste i schludne.
Właściciele odświeżają i odmalowują je przed każdym sezonem.

Pani sprzątająca (sympatyczna Bułgarka) codziennie opróżnia kosze, sprząta kilka razy w tygodniu. Ręczniki i pościel standardowo wymieniane są 2 razy na tydzień. W zupełności to wystarczy.

Papier toaletowy
Wymieniany jest 1 w tygodniu, jeśli zużyje się go wcześniej trzeba samemu dokupić rolkę. Piszę o tym ponieważ sprawa papieru podnoszona była na wielu forach i urosła do rangi mega problemu. Dlatego bądźcie przygotowani. 1 rolka na tydzień :) Wspomina o tym również informator biura, dostępny na miejscu, w hotelu.

Pani sprzątająca nie ma również obowiązku zmywać naczyń pozostawionych po wczasowiczach. Gotujecie - musicie po sobie posprzątać.

Klimatyzacja.
W tym sezonie (2008) kosztowała 6,5e za dzień. Dość drogo, ale bez niej będzie Wam ciężko (przynajmniej w sierpniu). Pokoje mocno się nagrzewają, a otwieranie okien i balkonu przy temperaturze 35-40st niewiele Wam da.

Mrówki
to niestety plaga i musicie przygotować się na ich częste wizyty w pokojach. Obsługa z nimi walczy, ale bezskutecznie.

Coralli Beach - pokoje


Teraz o zakwaterowaniu...
Mieszkałam w budynku za drogą, na pięterku, także o innych pokojach wiem tylko tyle ile udało mi się podglądnąć, lub z wizyt u innych wczasowiczów. ;)

Najpierw
część "polska".


Pokój pokojowi nierówny, w części łazienek podniesiono standard i gruntownie je wyremontowano. Reszta, choć odmalowana czysta i schludna ma za sobą więcej niż jeden sezon.
W niektórych pokojach są wanny, w innych prysznice, a w tych wyremontowanych pokojach prysznice z brodzikami.
Moja łazienka była mikroskopijna, prysznic wciśnięty był koło toalety, a brak zasłonki powodował, że rzeczywiście przy kąpieli cała łazienka była zalewana. (Dla niektórych był to duży problem, dla mnie nie bo i tak po kilku minutach od kąpieli cała łazienka była sucha)

Umeblowanie we wszystkich pokojach takie samo. Łoże małżeńskie, do tego rozkładana kanapa/leżanka. Szafa (w niej sejf), komódka z lustrem, taboret i 2 szafki nocne. Wszystkie meble drewniane.
Część kuchenna to kilka wiszących szafek, mała lodówka z zamrażarką, kuchenka elektryczna z 2 palnikami, zlew. Do tego sztućce, talerzyki, garnki, szklanki. Nawet otwieracz do butelek i konserw się znalazł ;). Na wyposażeniu też jest toster i czajnik elektryczny.
Pokoje na piętrze mają "prywatne"
balkoniki, przedzielone ścianką od sąsiadów, te na parterze mają jeden wielki taras. Każdy pokój ma własny stolik ogrodowy i krzesła.

Część brytyjska - podbasenowa.

Odrobinę lepszy standard i meble.
Dodatkowo w pokojach suszarki do włosów i żelazka. Wielkość pokoi taka sama jak w części polskiej. Brak balkonów,tylko jeden taras oddzielony murkami.

Które lepsze?;)

Mimo odrobinę gorszego standardu i dzielącej od plaży drogi uważam, że lepiej mieszkać w polskiej części. A najlepiej w pokoju na pięterku (prywatny balkon, gdzie nikt Ci nie łazi w tę i z powrotem). Dodatkowo, oddalenie od części restauracyjnej, plażowej i basenowej zapewnia więcej ciszy i pokoju.
Część brytyjska leży pod basenem i restauracją, obok ścieżki na plażę, więc hałas zdecydowanie jest większy (szczególnie jak urządzane są nieoficjalne, przybasenowe imprezy po zamknięciu restauracji, a sama restauracja działa czasami do 3.00).


Coralli Beach - ogólnie

Coralli Beach Studios leży przy głównej drodze między Pefki (5 min. spacerkiem) a Lardos i dzieli się na 2 części.
Pierwsza - przy plaży, z basenem,restauracją i pokojami pod basenem. Druga, starsza część mieszkalna leżąca po drugiej stronie drogi jest dwupiętrowa.
Pod basenem zakwaterowani są Anglicy, po drugiej stronie drogi Polacy (choć zdarzyła się też mała grupka obywateli WB).

Coralli to niewielki, kameralny kompleks prowadzony przez wielopokoleniową rodzinę sympatycznych Greków. Zdecydowanie nie jest to bezosobowy moloch, w którym można poczuć się anonimowo. Po 2-3 dniach wszyscy wczasowicze i obsługa znają się, pozdrawiają i ucinają krótkie pogawędki - nie jest więc to miejsce dla tych, którzy lubią przemykać niezauważeni, ale dla tych, którzy lubią ciepłą, rodzinną, luźną atmosferę.

Coralli Beach nie jest hotelem, więc obowiązują troszkę inne standardy i zasady, o których później.


Na zdjęciu widać basen, po lewej kącik zabaw dla dzieci, a za nim w przybudówce kącik internetowo-komputerowy. Po prawej za basenem bilard. W tle widać bar i restaurację, oraz część mieszkalną znajdującą się za drogą. Budynek po prawej to Palm Bay (jedyny znajdujący się tak blisko Coralli).