czwartek, 21 sierpnia 2008

Coralli Beach - pokoje


Teraz o zakwaterowaniu...
Mieszkałam w budynku za drogą, na pięterku, także o innych pokojach wiem tylko tyle ile udało mi się podglądnąć, lub z wizyt u innych wczasowiczów. ;)

Najpierw
część "polska".


Pokój pokojowi nierówny, w części łazienek podniesiono standard i gruntownie je wyremontowano. Reszta, choć odmalowana czysta i schludna ma za sobą więcej niż jeden sezon.
W niektórych pokojach są wanny, w innych prysznice, a w tych wyremontowanych pokojach prysznice z brodzikami.
Moja łazienka była mikroskopijna, prysznic wciśnięty był koło toalety, a brak zasłonki powodował, że rzeczywiście przy kąpieli cała łazienka była zalewana. (Dla niektórych był to duży problem, dla mnie nie bo i tak po kilku minutach od kąpieli cała łazienka była sucha)

Umeblowanie we wszystkich pokojach takie samo. Łoże małżeńskie, do tego rozkładana kanapa/leżanka. Szafa (w niej sejf), komódka z lustrem, taboret i 2 szafki nocne. Wszystkie meble drewniane.
Część kuchenna to kilka wiszących szafek, mała lodówka z zamrażarką, kuchenka elektryczna z 2 palnikami, zlew. Do tego sztućce, talerzyki, garnki, szklanki. Nawet otwieracz do butelek i konserw się znalazł ;). Na wyposażeniu też jest toster i czajnik elektryczny.
Pokoje na piętrze mają "prywatne"
balkoniki, przedzielone ścianką od sąsiadów, te na parterze mają jeden wielki taras. Każdy pokój ma własny stolik ogrodowy i krzesła.

Część brytyjska - podbasenowa.

Odrobinę lepszy standard i meble.
Dodatkowo w pokojach suszarki do włosów i żelazka. Wielkość pokoi taka sama jak w części polskiej. Brak balkonów,tylko jeden taras oddzielony murkami.

Które lepsze?;)

Mimo odrobinę gorszego standardu i dzielącej od plaży drogi uważam, że lepiej mieszkać w polskiej części. A najlepiej w pokoju na pięterku (prywatny balkon, gdzie nikt Ci nie łazi w tę i z powrotem). Dodatkowo, oddalenie od części restauracyjnej, plażowej i basenowej zapewnia więcej ciszy i pokoju.
Część brytyjska leży pod basenem i restauracją, obok ścieżki na plażę, więc hałas zdecydowanie jest większy (szczególnie jak urządzane są nieoficjalne, przybasenowe imprezy po zamknięciu restauracji, a sama restauracja działa czasami do 3.00).